Buuu...
Komentarze: 1
Wlazalam w ogrodek w celu ukazania rośin wlaściwych światu <odchwaszczanie?!>, ale dlugo nie posiedzialam, bo deszcz zaczal kapac.
Nudy jak cholera.
Pan Szanowny sie nie odzywa. Mam nadzieje tylko, ze do NIEJ nie pojechal :'( To bylby szczyt wszystkiego. Najpierw do mnie ze ślubem, a potem do NIEJ...
Dodaj komentarz